sobota, 13 marca 2021

In memoriam. Monmartr 1994 - 2021.

W ostatnich dniach achał-tekińskie środowisko obiegła smutna wiadomość o śmierci jednego z bardziej charakterystycznych reproduktorów w rasie - oszałamiającego Monmartra. Potężny, kary ogier o przepięknej garbonosej głowie osadzonej na imponującej szyi, kilka dni temu padł w stadninie Dacor w Kazachstanie, w której spędził ostatnią dekadę życia.

Monmartr 1994 - 2021 (Markiz - Migba),
fot. A. Baboev

Ze swoją nieprzeciętną urodą i doskonałą sylwetką, uchwycony na zdjęciu w płynącym nad ziemią ruchu, wyglądał jak lśniący posąg, jak stworzenie nie z tego świata. Monmartr przyszedł na świat w 1994 roku u prywatnego hodowcy na Ukrainie, ale pierwsze źrebięta urodziły się po nim dopiero w 2008 roku, kiedy trafił do Rosji. Były to dwie córki, którym przekazał swój typ rasowy. W hodowli był używany skromnie - łącznie pozostawił po sobie 10 potomków - najwięcej w swojej ostatniej przystani - w Kazachstanie. Tam też doczekał się swojego następcy - ogiera Tamgaly Dacor. Jako reproduktor Monmartr mocno stemplował swoje potomstwo - większość źrebiąt po nim jest kara, solidnej budowy, ale pełna wdzięku i szlachetności. Ogier posiadał bardzo ciekawy rodowód. Reprezentował rzadką linię męską Skaka i był synem og. Markiz - praprawnuka założyciela rodu, który łączył w sobie krew turkmeńską, kazachską i cenne prądy krwi z Tierska.

Monmartr dożył zacnego wieku i pogalopował na wiecznie zielone pastwiska mając 27 lat.

1 komentarz:

  1. Bardzo smutna wiadomość, chociaz dozył pięknego wieku.
    Przy okazji poruszylas często pomijana sprawe - trzymanie ogiera tyle lat bez potomstwa. Z jednej strony - szkoda było kastrowac, szkoda genów. Z drugiej - czy nie bardziej szkoda samego konia, który się zwyczajnie męczy?

    OdpowiedzUsuń