Co jednak z błędami znacznie większego kalibru, gdy dotyczą one ogiera fundamentalnego dla rozwoju rasy, założyciela własnego rodu, wartościowego reproduktora?
Otóż mowa o ogierze Skak, którego imię jest świetnie znane miłośnikom rasy achał-tekińskiej. We wszystkich oficjalnych dokumentach, opracowaniach podawane jest, że jest on synem siwego Kizyła (142, Everdy Teleke - Beifid). W ostatnich dniach trafiłam na informację, że to raczej pomyłka, jakich wiele w księgach stadnych i ojcem Skaka jest słynny Fakir Sulu (629, Sluchay - Firiuza), który wywarł ogromny wpływ na rasę.
Skak
Skak urodził się w 1940 roku w Dżambulskim Konnym Zawodzie. Zarówno Kizył, jak i Fakir Sulu były tam w tym czasie ogierami czołowymi. Prawdziwość pochodzenia od Kizyła kwestionuje Leonid Babev, powołujący się na słowa Vladimira Schamboranta, który twierdził, że Skak jest właśnie po Fakir Sulu.
młody Kizył
Kizył w starszym wieku
Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy, ale byłaby to naprawdę potężna pomyłka, biorąc pod uwagę jaki nacisk na rasę wywarł sam Skak i jego synowie: Arsenal, Erkus, Saper, Signal czy Spesivyi...
Porównując Skaka do Kizyła i Fakir Sulu, główny zainteresowany o wiele większe podobieństwo wykazuje do tego drugiego - typ budowy, sylwetka, nawet odmiany - wydają się jakby zdjęte z ojca Fakirpelvana i Gelishikli...
Fakir Sulu
Skak
No więc jak to jest z tym Skakiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz