środa, 15 sierpnia 2012

linie męskie: ARAB



26 Arab, 1930 (4 Ag Ishan - Ata Gush)

Patrząc na powyższe zdjęcie Araba chyba każdy zastanowiłby się, co ten koń ma wspólnego z rasą achał-tekińską. Większość ogólnie dostępnych fotografii przedstawia go jako mleczno-białego, potężnego, wręcz ciężkiego, z typową dla ogiera mocną szyją i mało szlachetną głową. Ale są to zdjęcia pochodzące z okresu, kiedy Arab był w starszym wieku, okryty mięśniami, które wyrobił sobie w treningu. A że był to trening wszechstronny, nie dziwi fakt, że nabrał masy, biorąc pod uwagę dodatkowo, że sam w sobie był koniem dużym (choć wzrostu 157 cm w kłębie), o mocnej kości.

 młody Arab

Urodził się w 1930 roku w kołchozie imienia Woroszyłowa, w Aszchabadzie, ale o jego przodkach niewiele wiadomo. Matką Araba była klacz Ata Gush o nieznanym pochodzeniu, lecz musiała być siwa, żeby Arab mógł urodzić się takiej właśnie maści. Jego ojciec, ciemno-jeleni Ag Ishan, wnuk Boinou i jednocześnie na niego inbredowany (II x III), był bardzo dobrym koniem wyścigowym i równie cennym reproduktorem. Oprócz Araba był także ojcem Algyra, którego syn Kir Sakar założył własną linię męską oraz klaczy Fantin, która z kolei dała początek jednej z rodzin żeńskich.

Z Arabem kojarzą się przede wszystkim takie słowa jak: Parada Zwycięstwa i Absent, chociaż istnieje wiele innych okrytych blaskiem faktów z jego życia. Według oficjalnych informacji, to właśnie tego siwego ogiera dosiadał marszałek Żukow w 1945 roku na defiladzie w Moskwie, po zakończeniu II wojny światowej, chociaż jak pisał Jacek Kobus na swoim blogu nie jest to takie oczywiste.

Arab w Moskwie, 1945 rok

Zanim jednak jakikolwiek dowódca Armii Czerwonej włożył stopę w strzemię wiszące u boku Araba, ogier ten wziął udział w legendarnym rajdzie Aszchabad – Moskwa w 1930 roku, jako pięciolatek. Przypomnijmy, że trasa liczyła 4300 km i konie pokonały ją w 84 dni.

Oprócz niebywałej wytrzymałości i dzielności, Arab okazał się też świetnym koniem sportowym. Gdy po rajdzie trafił do wojska i został już w Moskwie, zmieniono mu imię na Kazbek i pod tą nazwą brał udział w różnej maści zawodach i konkursach, od rajdów, po skoki, ujeżdżenie i wyścigi. Jako 17-latek ustanowił rekord w potędze skoku – pokonał przeszkodę o wysokości 2,12 m.

Arab nad okserem (zdjęcie musiało być wykonane w młodszym wieku; świadczy o tym ciemniejsza jeszcze maść konia)

Dopiero jako nastolatek, otrzymał możliwość wykazania się w hodowli i przekazania swoich  nieprzeciętnych zdolności na potomstwo. W 1947 roku, swój pierwszy sezon hodowlany spędził w  Taszkenckim Konnym Zawodzie, ale nie zostawił tam potomstwa i w 1949 trafił do Dżambulskiego Konnego Zawoda, gdzie był używany nieprzerwanie przez 6 sezonów i zostawił tam w sumie 43 sztuki potomstwa, z których najlepsze okazały się ogiery: Absent, Alam, Avangard i Artist oraz klacze Akaciya, Aksioma, Angara czy Azbuka. Ostatni rocznik źrebiąt urodził się po nim w 1955 roku, czy gdy nasz bohater miał 25 lat.

W dalszej hodowli użyto czterech jego wspomnianych synów, ale najbardziej zaznaczyły się odgałęzienia Alama i Absenta.

Kary Alam urodził się w 1952 roku od Ankiety, jasno-gniadej córki ogiera Keshik Pe (linia Posmana). Jego odgałęzienie jest mniej liczne i skromniejsze niż Absenta, ale nie mniej cenne genetycznie. W hodowli odznaczyli się dwaj jego synowie: kasztanowaty Akbar (od Bilbil) i kary Ikar (od Iskra), obaj urodzeni w Turkmenistanie.

672 Akbar, 1957 (677 Alam - 1149 Bilbil)

Ikar zostawił głównie klacze, w tym dwie dobre: Kepderi i Melekush - matki uznanych do hodowli ogierów. Akbar zaś, wypełnił powierzone mu zadanie i dochował się następcy, w dodatku lepszego od siebie. Jego najlepszym, zasłużonym synem, wyhodowanym w stadninie "Socializm" jest Akbelek II, który sprawdził się później w Ługowskim Konnym Zawodzie.

854 Akbelek II, 1970 (672 Akbar - 1193 Elsona)

Jego najlepsze potomstwo, to córki: Akbella (matka reproduktora, skoczka Giganta) i Albashi (matka Geishy, wieloletniej matki stadnej w stadninie stawropolskiej) oraz czarni jak smoła synowie: Azhan, Aktash i Ankos

Po Aktashu, który jednocześnie jest inbredowany na Araba, gdyż jego matka to córka Absenta, urodziły się cztery, utalentowane sportowo, dość mocno zbudowane ogiery, uznane do hodowli: Akzhol, Ardon, Arguvan i Atom.


 975 Aktash, 1981 (854 Akbelek II - 1421 Akra)

Azhan z kolei jest ojcem kilku bardzo dobrych matek, aktywnych nadal w hodowli i młodych ogierów, z których miejmy nadzieję, któryś będzie godnym kontynuatorem rodu.

1020 Azhan, 1981 (854 Akbelek II - 1800 Keramika)

Ankos jest najmniej znany z tej trójki półbraci, zostawił też zaledwie 9 źrebiąt, ale jeden z jego synów został ogierem czołowym w stadninie Degeres w Kazachstanie. Podobnie jak Aktash, jest zinbredowany na Araba poprzez swoją matkę, również córkę Absenta.

Drugie odgałęzienie linii Araba zapoczątkował wspomniany już Absent. Ten koń jest znany chyba wszystkim miłośnikom koni jako trzykrotny medalista Igrzysk Olimpijskich w konkurencji ujeżdżenia. Zdobył kolejno: indywidualne złoto w Rzymie, indywidualny brąz w Tokio i drużynowe złoto w Meksyku. Ten kary, pełen temperamentu ogier był najlepszym synem Araba i jednocześnie najlepszym sportowcem w tej rasie. Urodził się w 1952 roku, ze strony matki niósł w sobie krew Everdy Teleke i Dor Bairama – dwóch wspaniałych reproduktorów z Dżambulskiej stadniny, gdzie Absent przyszedł na świat.

668 Absent, 1952 (26 Arab - Bakkara)

Wzięty do hodowli zostawił po sobie skromną liczę 14 źrebiąt – przede wszystkim w Ługowskim Konnym Zawodzie, ale i tak pokazał klasę, gdyż w tak wąskim gronie trafiły się prawdziwe perły. Z córek najlepsze okazały się:
  
*Akra (od Kaska) – matka zasłużonego, wspomnianego Aktasha, Haomy (matka Hanbibi i nieżyjącego już Horezma, startującego w ujeżdżeniu) oraz kryjącego w Czechach Garuta.

*Aktsiya (od Kuban) – matka: Gabrasy (dała reproduktora Megeta), Garta i Getmana oraz klaczy Gel, matki dobrego skoczka, ogiera Posol.

*Arteriya (od Ahtala) – matka uznanego Ankosa, Gertli (dała wyśmienitego Gazancha, czołowego w Stawropolu, ojca Margire należącej do Jacka Kobusa, a oprócz tego zinbredowanego na Absenta III x III), Grana (który ustanowił rekord na 1200m - 1:16,7) i Menaki (matka reproduktora Goara),

*Takappara (od Toska) – matka Geidjy, Gindarha (reproduktora w USA), Hutora (niegdyś czołowy w Stawropolu, m.in. ojciec ogierów: Gazancha, Oglana, matek w Stawropolu: Olhy i Meshhurgul oraz dresażysty Heopsa).

Z synów Absenta najlepsi okazali się: Alagir, Ararat (urodzeni w stadninie ługowskiej) i Ametist (urodzony w Terskim K/Z). 

 od lewej: 
858 Ametist, 1966 (od 1106 Algush), 
860 Ararat, 1971 (od 1126 Karta), 
1026 Alagir, 1972 (od 1440 Afisha)

Alagir (inbred na Araba) wyróżnił się tylko jednym, kryjącym w Kazachstanie synem - Aramisem (od Gloriya). 
Ararat pokazał się jako ojciec wybornych matek. Takie cenne i zasłużone klacze jak: Tsitata, Gravyura, Azaliya, Arktika, Aholla czy Akva (matka tragicznie padłego, wspaniałego ogiera Akvamarin), to właśnie jego córki. Zostawił jednego syna, Agilasa, który stoi w USA i wyróżnia się wśród potomstwa swego ojca umaszczeniem cremello i ciekawym rodowodem, ponieważ łączy w sobie dwie odnogi linii Araba - przez ojca niesie krew Absenta, poprzez matkę - Alama.

Jeśli chodzi o najbardziej interesujący nas aspekt, czyli ciągłość linii Araba po mieczu, nie zawiódł jedynie Ametist (rekordzista toru na 2000 m, 2:11,5; ale dał też świetne klacze Medeyę i Geldykyz), dając ogiera Muhtar, wyhodowanego w Dagestanie. 

 960 Muhtar, 1974 (858 Ametist - 1609 Melekush)

Inni synowie Ametista: wyhodowany w Kazachstanie Agnets i urodzony w Rosji, przepiękny i niestety przedwcześnie padły Derbent nie wykazali się w tej kwestii. 

Najlepszym synem Muhtara był Ahmed, który niestety okazał się znacznie lepszym ojcem klaczy niż ogierów. 

 1031 Ahmed, 1981 (960 Muhtar - 1416 Aishat)

Jego córki, m.in. Akvarel (półsiostra Akvamarina, zinbredowana na Absenta), Raketa, Guncha, Pahta i Zuhra były lub są cenionymi klaczami stadnymi w Stawropolu.

Inny syn Muhtara, to Melekush  - wykorzystany skromnie, ale efektywnie (w nieistniejącej już stadninie Akhalt-Service; to właśnie tu urodziła się sprowadzona do Polski Melegezel, wnuczka Melekusha, a córka startującego w ujeżdżeniu Zahmeta). W hodowli użyto także Sultana (Muhtar - Sayat), ale bez większych sukcesów.

 1076 Melekush, 1985 (960 Muhtar - 1797 Kepgir)

"Araby" są silne, duże, czasami w starszym, cięższym typie, dobre wyścigowo i sportowo. Linia siwego ogiera została oficjalnie ustanowiona dopiero w 1990 roku, po wielu badaniach rozpoczętych w 1976 roku. 

Dochodzimy do momentu, w którym ciągłość rodu kruszeje i niestety brak tu konia na miarę legendarnego założyciela czy jego syna. Gdzie w takim razie szukać śladów spuścizny Araba dzisiaj? Po całym świecie rozsiane są aktywne w hodowli ogiery (m.in. Damask - Czechy, Dahylly - Holandia, Syrat - Niemcy, Magnatli - USA, Gibrat - Kazachstan, Gadjihan - Słowacja, Masliat - Rosja, Agilas - USA), dzięki którym przy poświęconej należytej uwadze i trosce, może kiedyś rasa achał-tekińska zalśni znowu takim blaskiem, jaki przynieśli jej Arab i jego słynny syn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz