Melebatyr ur. 2015 (Melebaidak - Magriba po Gench),
fot. A. Baboev
Miesiąc temu pisałam o Melebatyrze, który w tym roku zajął boks reproduktora i jest typowany na następcę swego ojca, wiekowego już Melebaidaka. W ostatnim czasie Alexandr Klimuk poinformował, że do pięcioletniego wnuka Gencha dołączy dwójka kolejnych młodych i perspektywicznych ogierów.
Muradbek ur. 2014 (Melebirgut - Persiyanka po Yazaidym),
fot. A. Baboev
Pierwszym z nich jest jeleniej maści Muradbek, urodzony w 2014 roku, który spędził na torze cztery sezony, wygrywając i plasując się praktycznie tylko na premiowanych miejscach. W swoim dorobku ma również tytuł derbisty. Ten pięknie zbudowany sześciolatek jest jednym z pierwszych, a zarazem najlepszych, synów wspaniałego Melebirguta, który póki co, nie doczekał się jeszcze równego sobie potomstwa. Miejmy nadzieję, że Muradbek przedłuży dziedzictwo ojca, a w przyszłym sezonie będzie walczył o to miano z Kovshutkhanem, a możliwe że także z kolejnym obiecującym synem Melebirguta - Karamergenem.
Khadjinur ur. 2015 (Feisal - Khodjali po Orlan),
fot. A. Baboev
Drugim i dość zaskakującym wyborem Alexandra Klimuka jest pięcioletni Khadjinur. Ogier ten nie został sprawdzony na torze - wystartował tylko w jednym wyścigu jako dwulatek i zajął piąte miejsce. Może jednak pochwalić się wyjątkowo cennym i unikatowym pochodzeniem oraz znacznie lepszym eksterierem niż ojciec. Jest synem bardzo urodziwego Feisala, który ma koncie wielkie sukcesy w Czempionacie Rosji i Świata. Ten reprezentant linii Ela oraz syn doskonałego Polota, padł przed trzema laty, zostawiając garstkę potomstwa. W macierzystej stadninie została po nim dwójka źrebiąt, pełne rodzeństwo - klaczka Enysh i bohater tego wpisu. Ich matką była padła w 2019 roku Khodjali, córka wybitnego Orlana. Jedynym synem Feisala, aktywnym w hodowli jest sprzedany dwulatkiem do Niemiec Fatykh - ojciec Czempiona Europy, zjawiskowego Safara. W tej sytuacji, hodowca najwidoczniej uznał, że szkoda byłoby zaprzepaścić tak wartościowe geny i tym samym Khadjinur pokryje w tym sezonie pierwsze klacze.
Niecierpliwie czekam na efekty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz