Strony

poniedziałek, 30 września 2019

Piatigorsk 2019 - 17. dzień wyścigowy i zakończenie sezonu

Kolejny sezon na torach minął niemal w mgnieniu oka, konie udają się na zasłużony odpoczynek w okresie roztrenowania, a nowy rocznik dwulatków opuszcza swoje rodzime stajnie, by zdobywać pierwsze szlify na bieżni.

Do zobaczenia wiosną!


29/09/2019

Gonitwa nr 1
Nagroda Gelishikli (II gr.)
trzyletnie i starsze konie achał-tekińskie
dystans: 1200 m / suma nagród: 45000 rubli

Faiz wygrywa szóstą gonitwę w tym sezonie,
fot. A. Avramenko

1. (2) og. FAIZ 2015 (Rangun - Faiza), hod. i wł. Djaparov Studfarm / 1:21.8
2. (1) og. KORVET SER 2014 (Rum - Karma Nemo), hod. i wł. V. I. Sirotenko / 1:22.0
3. (3) og. ARDAGAN 2016 (Argamak Dag - Dagmara), hod. i wł. Naib Idris Studfarm / 1:23.7
4. (4) og. MELEBATYR 2015 (Melebaidak - Magriba), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 1:23.9
5. (5) og. GRADISLAV 2015 (Gippokrat - Koronatsiya), hod. A. V. Gulin / 1:34.2
TALANT SER - wycofany

Gonitwa nr 6
Nagroda Everdy Teleke (II gr.)
dwuletnie konie achał-tekińskie
dystans: 1600 m / suma nagród: 45000 rubli

Argdagmar o ułamek sekundy bije Karamergena,
fot. A. Avramenko

1. (4) og. ARGDAGMAR 2017 (Argamak Dag - Dagmara), hod. i wł. Naib Idris Studfarm / 2:03.3
2. (1) og. KARAMERGEN 2017 (Melebirgut - Melina), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 2:03.4
3. (5) og. MUBARAK 2017 (Magas - Alarda), hod. i wł. Djaparov Studfarm / 2:03.9
4. (2) og. GAYAR SHAKH 2017 (Galaly - Gamilya), hod. i wł. Shakh Teke Studfarm / 2:05.3
5. (3) og. MUGADJIR 2017 (Magas - Khaymi), hod. i wł. Djaparov Studfarm / 2:05.5

Gonitwa nr 10
Nagroda Pel (III gr.)
dwuletnie klacze achał-tekińskie
dystans: 1600 n / suma nagród: 32000 rubli

Garam Shakh odnosi swoje drugie zwycięstwo w karierze przed niepobitą do tej pory Osnovą,
fot. A. Avramenko

1. (6) GARAM SHAKH 2017 (Bartang - Gaya Shakh), hod. i wł. Shakh Teke Studfarm / 2:02.2
2. (3) OSNOVA 2017 (Piastr - Osanka), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 2:02.3
3. (4) ALZHANGUL 2017 (Mergenbek - Alzhana), hod. i wł. M. S. Urusova / 2:03.2
4. (1) AISEL SHAKH 2017 (Sarmat Shakh - Akylly), hod. i wł. Shakh Teke Studfarm / 2:03.4
5. (2) GRADA SER 2017 (Raspadok - Grozd Nemo), hod. i wł. V. I. Sirotenko / 2:07.5
6. (5) GAETANA 2017 (Yulduzbek - Ganiya), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 2:11.5

środa, 18 września 2019

Piatigorsk 2019 - 16. dzień wyścigowy

Już za dwa tygodnie zakończenie sezonu w Piatigorsku, a poniżej rezultaty z przedostatniej w tym roku niedzieli wyścigowej.

15/09/2019

Gonitwa nr 2
Nagroda Criterium (III gr.)
dwuletnie i starsze konie achał-tekińskie
dystans: 1000 m / suma nagród: 26000 rubli

Faiz,
fot. A. Avramenko

1. (1) og. FAIZ 2015 (Rangun - Faiza), hod. i wł. Djaparov Brothers / 1:08.5
2. (6) og. KORVET SER 2014 (Rum - Karma Nemo), hod. i wł. V. I. Sirotenko / 1:09.2
3. (5) og. MELEBATYR 2015 (Melebaidak - Magriba), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 1:09.7
TALANT SER, DJANGARAI SHAKH, MUZA DAG - wycofane

Gonitwa nr 6
Nagroda Boinou (II gr.)
trzyletnie konie achał-tekińskie
dystans: 1600 m / suma nagród: 30000 rubli

Patakh Shakh,
fot. A. Avramenko

1. (2) og. PATAKH SHAKH 2016 (Galaly - Pandora), hod. i wł. Shakh Teke Studfarm / 1:55.9
2. (4) og. PAT SER 2016 (Patron - Alarma Nemo), hod. i wł. V. I. Sirotenko / 1:56.5
3. (1) og. ARDAGAN 2016 (Argamak Dag - Dagmara), hod. i wł. Naib Idris Studfarm / 1:57.4
4. (6) og. DIFFER SER 2016 (Desmal - Faktura), hod. i wł. V. I. Sirotenko/ 1:59.0
OGULGEREK, KORPIYA SER - wycofane

Gonitwa nr 8
Nagroda Porównawcza (I gr.)
dwuletnie i trzyletnie konie achał-tekińskie
dystans: 2400 m / suma nagród: 52000 rubli

Pod nieobecność Oberega, Rarog dokłada kolejne zwycięstwo do swej kolekcji,
fot. A. Avramenko

1. (1) og. RAROG 2013 (Piastr - Rapsodiya), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 2:56.1
2. (3) og. GUDJUR SHAKH 2011 (Galaly - Akylly), hod. Shakh Teke Studfarm, wł. I. M. Oskanov / 2:57.6
3. (2) og. MURADBEK 2014 (Melebirgut - Persiyanka), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 2:58.6
OBEREG - wycofany

niedziela, 8 września 2019

Krasnodar 2019 - 13., 14. i 15. dzień wyścigowy

13. dzień wyścigowy - 17/08/2019

Konie achał-tekińskie nie biegały.

14. dzień wyścigowy - 31/08/2019

Konie achał-tekińskie nie biegały.

15. dzień wyścigowy - 07/09/2019

Gonitwa nr 2
Nagroda im. G. A. Mazana (III gr.)
dwuletnie konie achał-tekińskie
dystans: 1400 m / suma nagród: 70000 rubli

1. (1) og. PARFYUM SER 2017 (Patron - Faktura), hod. i wł. V. I. Sirotenko / 1:42.5
2. (5) og. BURKHAN PASHA 2017 (Purga Khan - Baili Khanum), hod. I. G. Kulygin, wł. R. E. Minaev / 1:42.9
3. (2) og. TRIUMF GELI 2017 (Gairatly Geli - Aynisa Geli), hod. i wł. Geli Studfarm / 1:43.4
4. (3) kl. NEGA GELI 2017 (Altyn Yulduz Geli - Nizanin Geli), hod. i wł. Geli Studfarm / 1:53.0
PARK SER, AFINA DYAK - wycofane

Gonitwa nr 5
Nagroda Melekusha (III gr.)
trzyletnie i starsze konie achał-tekińskie
dystans: 1600 m / suma nagród: 80000 rubli

1. (6) og. ROZMARIN 2012 (Rum - Afina), hod. Akhal Studfarm, wł. Y. V. Kulinich / 1:54.3
2. (3) og. PATAKH SHAKH 2016 (Galaly - Pandora), hod. i wł. Shakh Teke Studfarm / 1:54.6
3. (1) og. BAIGANAT 2014 (Batyi Khan - Tengigul), hod. Timchenko Studfarm, wł. E. O. Shcherbakova /  1:55.0
4. (2) og. DIKTATOR AKHAL 2014 (Taimaz Akhal - Duma), hod. Akhal Studfarm, wł. Y. V. Kulinich / 1:56.6
5. (9) kl. FRIDA KHANUM 2016 (Asparukh Khan - Fariza Khanum), hod. Yulduz Studfarm, wł. E. P. Bogutskaya
6. (5) og. FAZLI KHAN 2016 (Asparukh Khan - Funai Khanum), hod. Yulduz Studfarm, wł. V. V. Smirnova / 2:00.8
7. (4) og. PELVAN KHAN 2015 (Alam - Peikam), hod. Yulduz Studfarm, wł. D. E. Zagaynov / 2:01.8
8. (7) og. GULBADAN 2015 (Bakhtiyar - Gumai), hod. Timchenko Studfarm, wł. R. T. Mantikov / 2:01.8 (głowa)
9. (8) kl. PEIKHAT KHANUM 2016 (Bakhtiyar - Peikam), hod. Yulduz Studfarm, wł. R. T. Mantikov / 2:04.9

Piatigorsk 2019 - 15. dzień wyścigowy

08/09/2019

Gonitwa nr 8
Nagroda na cześć A. M. Olmezova (im. G. A. Mazana) (III gr.)
dwuletnie konie achał-tekińskie
dystans: 1400 m / suma nagród: 100000 rubli


Djasil pokonuje Karamergena,
fot. A. Avramenko

1. (8) og. DJASIL 2017 (Magas - Tasbikh), hod. i wł. Djaparov Studfarm / 1:44.3
2. (3) og. KARAMERGEN 2017 (Melebirgut - Melina), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 1:44.4
3. (7) og. MUBARAK 2017 (Magas - Alarda), hod. Djaparov Studfarm, wł. R. A. Radjabov / 1:45.9
4. (6) og. GAYAR SHAKH 2017 (Galaly - Gamilya), hod. i wł. Shakh Teke Studfarm / 1:46.1
5. (5) og. MUGADJIR 2017 (Magas - Khaymi), hod. i wł. Djaparov Studfarm / 1:46.4
6. (1) og. GRANIT 2017 (Melebirgut - Gulshirin), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 1:46.5
7. (2) og. ARGDAGMAR 2017 (Argamak - Dagmara), hod. i wł. Naib Idris Studfarm / 1:46.8
8. (9) og. SHAKIR TAU 2017 (Shakhid - Djadi Tau), hod. i wł. Tarki Tau Studfarm / 1:46.8 (nos)
9. (4) og. PARK SER 2017 (Patron - Kafa), hod. i wł V. I. Sirotenko / 1:49.5
10. (10) og. GURID 2017 (Dok - Gitara), hod. Sektor Studfarm, wł. D. Kh. Adjiyev / 1:49.9
GAYDUK DAG - wycofany

sobota, 7 września 2019

Popiół i diament, czyli historia błękitnej krwi Agata.

Agat. Mało kto wspomina to imię. Mało kto o nim pamięta. A może nie chce pamiętać? Dlaczego?

Czyżby była to jedna z wielu (zapewne), ale nieliczna z naświetlonych i głośnych historii o zazdrości, chciwości i spisku, która kładzie się chmurnym cieniem nad rasą achał-tekińską? Nad ludźmi odpowiedzialnymi za czuwanie nad nią? Nad zwykłą ludzką uczciwością i miłością do wyjątkowych koni, która powinna łączyć i skłaniać do patrzenia na ten sam cel? Teraz to jedynie płonne, bezcelowe myśli - raczej się już tego nie dowiemy.

Po co więc o tym piszę? Po pierwsze nie daje mi to spokoju. Po drugie, czuję pewną dozę żalu, gdy pomyślę, że ktoś z premedytacją pozbawił rasę wspaniałego reprezentanta, który mógłby wnieść istotną jakość w jej pogłowie. Od zawsze też fascynowały mnie takie opowieści, z prawdą ukrytą między wierszami, z drugim dnem, jakąś ciemną stroną. Dzisiaj już nikt nie jest w stanie, lub inaczej - nikt nie ma aż tak wielkiego autorytetu, by zmienić bieg historii i dociec, czy imię rozpoczynające tę historię, rzeczywiście oznaczało "tylko jednego z wielu mieszańców bez przyszłości". Nikt jednak nie ma również możliwości, by twardo udowodnić, że ci, którzy walczyli o tego konia, nie mieli racji.

Słowo przeciw słowu, dwie strony tego samego medalu, a w samym środku On. Agat. Dla jednych bezwartościowa półkrew, o którą szkoda sobie zawracać głowę i strzępić język. Dla innych skarb, którego wartość, ktoś przez zawiść i niechęć, sprowadził do poziomu bruku. Nie stanę po żadnej ze stron, nie mam dowodów na żadną z wersji, nie podam żadnych nazwisk. Historia Agata jest już jedynie czysto teoretycznym rozważaniem - wszelki ślad po nim został wymieciony z rasy. Ale od początku...

Vladimir Pietrovich Shamborant z ukochanym ogierem Gelishikli,
fot. z archiwum A. Klimuka 

Vladimir Pietrovich Shamborant był jednym z najznamienitszych hodowców koni achał-tekińskich w historii, nazywany wizjonerem i aniołem stróżem tej rasy. Miał niebywały talent i wrodzony instynkt hodowcy. Znał się na koniach jak nikt inny. Kochał achał-tekińce całym sercem, poświęcił im całe swoje życie. Jego pierwszą poważną pracą było objęcie w 1946 roku, stanowiska głównego hodowcy w Aszchabadzkim Konnym Zawodzie nr 69, do którego pierwszy raz przyjechał w ramach studenckich praktyk w połowie lat 30. ubiegłego wieku, ulegając egzotycznemu pięknu tych niesamowitych stworzeń. W Aszchabadzie panowała w tamtym czasie elita specjalistów i ekspertów zajmujących się rasą achał-tekińską, która raczej chłodno przyjęła pochodzącego z Moskwy młodego miłośnika rasy, od początku wprowadzającego swoje zasady i działającego według własnego sumienia, nie poddając się odgórnym naciskom.

Jego głównym celem było oczyszczenie stadniny z "angielskiej krwi", którą ówcześnie było przesycone pogłowie aszchabadzkiej hodowli. Nie było w tamtym okresie w stajni ani jednego reproduktora bez dolewu obcej krwi! Shamborant bez cienia żalu pozbył się mieszańców, wymienił ogiery czołowe, wybrakował część stada matek, a z Dżambulskiego Konnego Zawoda w Kazachstanie sprowadził reproduktora Fakir Sulu oraz odpowiednie klacze. Oczywiście działania nowego kierownika stadniny nie przypadły do gustu "górze" - jednym nie podobały się konie, które sprowadzał, innym - jego upór i surowe metody. Jednak efekty mówiły same za siebie - hodowla w Aszchabadzie na nowo zaczęła rozkwitać.

Fakir Sulu, ojciec legendarnych i fundamentalnych dla rasy reproduktorów - Gelishikli i Fakirpelvana,
fot. z archiwum A. Klimuka  

Długo nie potrwała jednak ta radość, bo w rasę achał-tekińską uderzyły decyzje Nikity Khrushchova, który objął władzę w ZSRR po śmierci Stalina i stwierdził, że konie nie są już nikomu do niczego potrzebne. Zamykano konzawody, likwidowano mniejsze hodowle, konie posyłano masowo na rzeź. Znakomita część cennego pogłowia obróciła się w pył... Shamborant był zmuszony uciekać z Turkmenii i był przekonany, że oto nastąpił kres jego wspólnej drogi z końmi achał-tekińskimi. Więcej - był pewien, że to koniec najwspanialszej w jego mniemaniu rasy na świecie.

I tak by się pewnie stało, gdyby nie wpływowi ludzie z Ministerstwa Rolnictwa, którym zależało na istnieniu tych koni oraz zachwyt świata nad podarunkiem dyktatora dla angielskiej królowej - złotym achał-tekińskim ogierem Melekush. Los ponownie postawił nad drodze Shamboranta jego ukochane konie - objął stanowisko głównego hodowcy w Tierskim Konzawodzie i pojechał do Turkmenii po konie dla rodzącej się w Rosji hodowli turkmeńskich argamaków. W Aszchabadzkim Konzawodzie nie było już czego szukać, Vladimir Pietrovich jeździł po najbardziej zapadłych kołchozach, by pozyskać dla nowej stadniny możliwie jak najcenniejszy materiał. W 1957 roku na rosyjskiej ziemi stanęły 53 turkmeńskie konie, które położyły fundament pod tierską hodowlę. Wywiezienie rodzimych koni zaogniło dawną niechęć aszchabadzkich tekinistów do Shamboranta. On jednak robił swoje...

Nie sposób wymienić wszystkich wspaniałych koni, które wyszły tam spod ręki Shamboranta, a i nie o tym też jest ten wpis, ale w tym właśnie punkcie drogi Agata i hodowcy-wizjonera, krzyżują się. Agat przyszedł na świat w 1959 roku, a więc tuż po założeniu achał-tekińskiego oddziału w Tiersku. Został wyhodowany w Kazachstanie, w Ługowskim Konnym Zawodzie, który powstał na bazie stadniny dżambulskiej - tej samej z której Shamborant wybrał konie w celu poprawy sytuacji w Aszchabadzie. Był koniem rosłym, ciemno-jeleniej maści okraszonej złotymi podpalaniami i zlotymi jabłkami, raczej bez wyrafinowanego typu. Nie będzie krzywdzące powiedzieć o nim, że był zwyczajnie prosty, jeśli chodzi o typ czy urodę... Miał to po kim odziedziczyć - o jego ojcu, og. Askol, znany ówczesny specjalista T. T. Khitenkov pisał, że swoimi formami, sylwetką, konstrukcją bardziej przypomina konia anglo-tekińskiego.

Askol w wieku 16 lat w Dżambulskim Konnym Zawodzie,
fot. z archiwum A. Makhmetovey 

Patrząc na Askola nie sposób nie zgodzić się z tymi słowami. Był on mocnym, potężnym, mało typowym ogierem, "achał-tekińskości" dodawała mu jedynie złoto-jelenia maść, przejawiał jednak niespotykaną dzielność oraz wytrzymałość, biegając na torze przez cztery sezony i wygrywając 13 spośród 23 wyścigów, w których brał udział. Nigdy nie zajął miejsca gorszego niż trzecie... Matką Agata była jasno-gniada urodziwa kl. Astra, córka Skaka. Jeśli wierzyć w teorię, że prawdziwym ojcem Skaka nie był Kizyl, a słynny Fakir Sulu, to Astra była na niego bardzo blisko zinbredowana - jej matka Afina także była córką tego reproduktora. W hodowli Askol zostawił całą plejadę bardzo dobrych matek. Wśród jego potomstwa pojawił się też materiał na doskonałego syna, następcę znacznie przewyższającego wartość ojca.

Agat w Ługowskim Konnym Zawodzie, gdzie urodziły się po nim pierwsze źrebięta,
fot. z archiwum A. Makhmetovey 

Agat był doskonałym koniem wyścigowym, miał na swoim koncie liczne rekordy i był tak szybki, że zaczęto się zastanawiać czy nie przypadkiem zbyt szybki jak na konia achał-tekińskiego... W kuluarach plotkowano czy jakimś trafem nie ma w sobie krwi folbluta, skoro tak wyśmienicie biega. Nie miał konkurencji, jego sukcesy wzbudzały zazdrość do tego stopnia, że przed Derby - najważniejszą gonitwą sezonu dla trzylatków, uszkodzono mu ścięgno, a on mimo tego zdołał przyjść na metę trzeci... Ten wyczyn zelektryzował środowisko, zaczęto się obawiać klasy Agata. Gdyby trafił do hodowli mógłby mieć monopol na wygrywanie wśród swojego potomstwa. Zainteresował się nim wtedy Shamborant i zakupił go do Tierskiego Konnego Zawoda celem użycia jako reproduktora. Używał go szeroko, na bardzo dobrych, wyselekcjonowanych matkach. Wtedy jeszcze nie podejrzewał, że wybierając Agata, niejako wydał na niego wyrok...

Mijały lata, Agat doczekał się potomstwa, które również bardzo dobrze radziło sobie na torach, a zazdrość i zawiść osób niesprzyjających Shamborantowi wzrastała z każdym jego sukcesem. Jasnym było, że jedyna droga, by zatrzymać ten proces, a jednocześnie dopiec hodowcy, to usunięcie Agata i jego dzieci z rasy raz na zawsze. Obrońcy Agata twierdzą, że wrogowie Shamboranta przekupili za butelkę wódki dawnego pracownika Ługowskiego Konnego Zawoda, który zeznał, że osobiście prowadził matkę Agata do krycia, ale nie poszła ona pod Askola, tylko pod ogiera pełnej krwi angielskiej imieniem Taran. Ten fakt i naciski ze strony dawnej aszchabadzkiej elity, niechętnej Shamborantowi, sprawiły, że w 1975 roku, gdy wydano V tom Księgi Stadnej, jedynym pozostałym śladem po Agacie był wpis w rejestrze potomstwa jego matki, gdzie został błędnie opisany jako gniady syn ogiera o nieznanym pochodzeniu...

Agat na rosyjskiej ziemi, 
fot. z archiwum A. Klimuka 

Vladimir Pietrovich był przekonany o czystości krwi Agata i walczył o niego przez resztę swoich dni. Wykluczenie ogiera z rasy było dla niego osobistą krzywdą i policzkiem, gdyż od zawsze był propagatorem czystości rasy, nigdy by sobie nie pozwolił na krycie cennych klaczy mieszańcem. Niestety jego wysiłki, a także wysiłki ludzi związanych z nim, którym również zależało, aby przywrócić Agatowi dawny blask, były bezowocne. Nawet w obliczu analizy umaszczenia potomstwa, gdy przedstawiono przypadki uzyskania koni jelenich i izabelowatych od gniadych i kasztanowatych matek, nie dały do myślenia władzom Ksiąg Stadnych. A gdyby ojcem Agata rzeczywiście był ogier pełnej krwi, to nie mógłby on przekazać synowi genu rozjaśniającego, który to ujawnił się właśnie w potomstwie zdegradowanego ogiera. Taki gen mógł Agat uzyskać wyłączenie od jeleniej maści Askola. Odziedziczył po nim również charakterystyczny, prosty staw skokowy. Tłumaczenia nie docierały niestety do nikogo... Agat i jego potomstwo oficjalnie zostało uznane za półkrew.

Zapis Agata w V tomie Księgi Stadnej,
fot. O. Piotrowska

Jedynym miejscem, jakie jeszcze nosi ślady obecności Agata jest papierowa Księga Stadna. W V tomie, analizując potomstwo zapisanych w nim matek, można znaleźć 38 źrebiąt po Agacie, od cennych, zawodzkich klaczy, jak: Aisona, Aksioma, Alkeik, Gul, Depel, Elsona, Peidachi, Peri, Fakma, Fergezel czy Tsiganka. Niestety nie mam w posiadaniu VI tomu, ale w nim na pewno zarejestrowane są kolejne roczniki koni po Agacie. Wiem przynajmniej o trzech: od Agavy czy Fialki... Znakomita większość z nich charakteryzowała się urodą, typem i ponadprzeciętną szybkością. 

Vladimir Shamborant cierpiał z powodu Agata, a jeszcze bardziej niż samo wykluczenie ogiera, bolało go, to że przez lata dolewano do koni achał-tekińskich pełną krew, by poprawić ich szybkość, a gdy w końcu pojawił się koń czysty o wyjątkowych zdolnościach, zwyczajnie z niego zrezygnowano, zrobiono z niego zwykłego, bezwartościowego kundla... W imię czego?

Domniemany syn Agata - Opal,
fot. z archiwum A. Klimuka

Istnieje pewna mityczna teoria, która głosi, że w rasie zachowano krew Agata dzięki dwóm jego synom, zapisanych w Księgach pod innymi ojcami - jedyna możliwość, by te geny ocalić od zaprzepaszczenia. Jednym z nich miał być podobno sam wybitny Opal, zarejestrowany jako syn Fakirpelvana. Z Opalem, a w zasadzie jego matką wiąże się inna ciekawa historia. W okresie kiedy Vladimir Shamborant szukał koni do powstającej właśnie stadniny w Tiersku, trafił w jednym z kołchozów na chorą i zaniedbaną kobyłę, na której jeździł pracownik stajni. Odkupił ją, zabrał do Rosji i umieścił w stadzie matek. Tą klaczą okazała się Ovgan ur. 1952 (Lachin - Silfa), dzięki której powstała bardzo efektywna i cenna sublinia żeńska będąca dziś w prawdziwym rozkwicie.

Minęło już prawie 50 lat od momentu, gdy jedno z marzeń Vladimira Shamboranta uleciało gdzieś wysoko, jak się okazało - bezpowrotnie... Mimo tego, czołowi rosyjscy hodowcy wierzą w czystość pochodzenia Agata, chociaż nie ma już sensu ani możliwości, by poznać prawdę. Dzisiaj - przynajmniej oficjalnie - nie ma już żyjących potomków Agata, ale ja wierzę, że ta krew krąży dalej, tylko nazwana inaczej, ukryta pod imionami w kratkach rodowodów...

środa, 4 września 2019

Sapar Kan i 135 cm na czysto!

Cieszą, oj cieszą takie informacje... Upór, konsekwencja i cierpliwa realizacja planu krok po kroku, zaczynają przynosić efekty. Klub sportowy Uspenskiy, zlokalizowany niedaleko Riazania, jest jedynym takim miejscem na świecie, gdzie konie achał-tekińskie idą w profesjonalny trening i rozpoczynają starty w zawodach - w ujeżdżeniu oraz skokach. Zanotowaliśmy niedawno debiut w ujeżdżeniowym GP ich podopiecznego, og. Rami Shael, a teraz swoje pierwsze zwycięstwo w konkursie 135 cm, odnotował siedmioletni wałach Sapar Kan.

Sapar Kan pod Pavlem Chikirem,
fot. z archiwum KSK Uspenskiy

Dwudniowe zawody, okraszone wdzięcznym tytułem "Do zobaczenia, lato!" odbyły się w podmoskiewskim kompleksie sportowym KSK "Vivat Rossiya" w dniach 24-25 sierpnia, a oprócz Sapar Kana, brał w nich udział również jego stajenny kolega Gurlan Shakh - jednak bez większych sukcesów. Przed nim, a także przed Saparem wciąż jest jeszcze dużo pracy, ale konie notują ciągły progres.

W pierwszym dniu, Sapar wystartował w konkursie 120 cm, gdzie zajął czwarte miejsce (na 27 koni), a w drugim - na wysokości 125 cm, kończąc na dziewiątym miejscu (na 17 koni) oraz we wspomnianym 135 cm, wygrywając bez zrzutki.

Sapar Kan pod Pavlem Chikirem,
fot. z archiwum KSK Uspenskiy

Sapar Kan urodził się w 2012 roku, a jego hodowcą jest V. I. Kan, właściciel jednej z bardziej znanych hodowli wyścigowych koni achał-tekińskich. Wałach z demonicznym, błękitnym okiem jest synem og. Pamel Kan i kl. Sabyrli (po Gistar) i reprezentuje linię męską og. El.

poniedziałek, 2 września 2019

Piatigorsk 2019 - 14. dzień wyścigowy

01/09/2019

Gonitwa nr 2
Nagroda Miasta Piatigorska (III gr.)
trzyletnie i starsze konie achał-tekińskie
dystans: 1200 m / suma nagród: 28000 rubli

Faiz,
fot. A. Avramenko

1. (4) og. FAIZ 2015 (Rangun - Faiza), hod. i wł. Djaparov Studfarm / 1:23.4
2. (5) og. MELEBATYR 2015 (Melebaidak - Magriba), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 1:24.0
3. (3) og. KORVET SER 2014 (Rum - Karma Nemo), hod. i wł. V. I. Sirotenko / 1:25.1
4. (2) og. GRADISLAV 2015 (Gippokrat - Koronatsiya), hod. i wł. A.V. Gulin / 1:32.5
KORPIYA SER - wycofana

Gonitwa nr 4
Nagroda im. S. M. Budionnego (I gr.)
trzyletnie konie achał-tekińskie
dystans: 2800 m / suma nagród: 52000 rubli

Obereg pewnie wygrywa dziesiątą gonitwę w karierze,
fot. A. Avramenko

1. (1) og. OBEREG 2016 (Piastr - Osanka), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 3:33.4
2. (3) og. PAT SER 2016 (Patron - Alarma Nemo), hod. i wł. V. I. Sirotenko / 3:39.3
3. (2) og. DIFFER SER 2016 (Desmal - Faktura), hod. i wł. V. I. Sirotenko / 3:44.8
LUTSEFAL, PULKHATYN - wycofane

Gonitwa nr 6
Nagroda dla startujących po raz pierwszy
dwuletnie konie achał-tekińskie
dystans: 1200 m / suma nagród: 10800 rubli

Garam Shakh pokonuje Makharadja,
fot. A. Avramenko

1. (3) kl. GARAM SHAKH 2017 (Bartang - Gaya Shakh), hod. i wł. Shakh Teke Studfarm / 1:30.3
2. (1) of. MAKHARADJ 2017 (Mamai - Gachameer), hod. i wł. A. A. Abdulayev / 1:30.5
3. (4) og. PORKHAN 2017 (Yulduzbek - Partlama), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 1:34.0
4. (2) kl. GAETANA 2017 (Yulduzbek - Ganiya), hod. i wł. Stavropol Studfarm / 1:34.0
MAGNIT SER - wycofany